sie
26

Rozgarnięte miasta i ich inteligentne systemy

Źródło: Tomasz Kulisiewicz
Opublikowany w //
Print Friendly, PDF & Email

inteligencjaNiemal wszystkie definicje inteligentnego miasta (niezależnie od wątpliwości językowych związanych z dość uproszczonym przekładem terminu smart)  zogniskowane są na kwestiach o charakterze technicznym. Ślad takiej koncentracji na oszczędnościach energii, na systemach transportu miejskiego oraz na zastosowaniach w tych dziedzinach systemów i narzędzi teleinformatycznych widać zarówno w programach Unii Europejskiej, ze sztandarową inicjatywą Smart Cities, jak i w definicjach np. przytoczonych w artykule “Jak można zdefinicować smart cities“. Zresztą w inteligentnej energetyce chodzi nie o zwykłe oszczędzanie, ale o efektywność zużycia energii. Dzisiejsze tramwaje czy pociągi podmiejskie zużywają kilka razy więcej energii, niż modele z lat 50. i 60.  Jednak chcemy dziś podróżować coraz wygodniej, tracąc na to coraz mniej czasu. Podróżowanie wygodnym, klimatyzowanym, szybko przyspieszającym i jadącym oraz równie szybko (i oszczędnie) hamującym pojazdem transportu publicznego ma wymierną wartość ekonomiczną i społeczną.

Jednak w takich krajach, jak Polska i inne kraje regionu, które dopiero nadrabiają wieloletnie a czasem wielowiekowe opóźnienia w stosunku do krajów bogatszych i bardziej zaawansowanych, problematyki inteligentnych miast nie można sprowadzać tylko do inteligentnych liczników prądu, zintegrowanych systemów ogrzewania i klimatyzacji biurowców  i apartamentowców czy sterowania ruchem ulicznym,  stref bezpłatnego dostępu do Internetu w miejscach odwiedzanych przez turystów czy rozsuwanych dachów stadionów.  Miasto inteligentne to habitat przyjazny dla jego mieszkańców, dobrze zaplanowany i efektywnie zarządzany. Technologie informacyjne mogą pomóc w realizacji takiej wizji, ale same w sobie jej nie urzeczywistnią. Inteligentne i przyjazne miasto to nie tylko automatyka i komputery.

Zarządzanie miastem kojarzy się głównie ze sterowaniem energią, ciepłem, wodą, ściekami czy odbiorem śmieci. Jednak  to tylko część zagadnień, w których potrzebna jest „inteligencja systemów”.  W mieście mogą zdarzać się sytuacje kryzysowe, wywoływane przez powodzie, huragany i inne katastrofy naturalne. Jak pokazały zamachy w Nowym Jorku, Madrycie i Londynie, istnieje też realne zagrożenie terrorystyczne – na co muszą być przygotowane służby zarządzanie kryzysowego, ratownictwa, utrzymania porządku i ochrony ludności, wspierane środkami komunikacji elektronicznej oraz systemami IT na wszystkich poziomach zarządzania. Ponieważ strategicznymi celami polityki miejskiej są nie tylko wspieranie wzrostu gospodarczego i tworzenie miejsc pracy, ale także poprawa jakości życia mieszkańców, systemy informacyjne inteligentnego miasta muszą umożliwiać precyzyjny monitoring i lokalizację w przestrzeni  zjawisk społecznych i gospodarczych zachodzących w mieście – od zjawisk patologicznych (przestępczość i wandalizm) po turystykę i rekreację.  Umożliwia to władzom miast podejmowania optymalnych, dobrze uzasadnionych decyzji dotyczących inwestycji i innych interwencji publicznych.

W rządowych dokumentach strategicznych, na przykład w przyjętym w czerwcu 2013 r. przez Radę Ministrów Planie działań służącym realizacji Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030 nie wspomina się o zintegrowanych systemach informacyjnych oraz ich informatycznych implementacjach.  Strategia przedstawiona w Koncepcji koncentruje się na zintegrowanym planowaniu, a przede wszystkim na uporządkowaniu systemu i instytucji zaniedbanego przez lata planowania przestrzennego. Natomiast czynnikiem uwzględnianym w strategii na razie tylko hasłowo i bardzo skromnie jest partycypacja mieszkańców miast – nie tylko w skromnym 1 procencie budżetu partycypacyjnego, czy w wyborach wariantów planistycznych, ale także w zgłaszaniu pomysłów podnoszących jakość życia. Do tego potrzeba inteligentnych systemów (a przedtem: ich inteligentnych projektantów) potrafiących udostępnić mieszkańcom informacje w sposób przystępny i zrozumiały oraz sprawnie zbierać ich propozycje i opinie.

Tomasz Kulisiewicz

Absolwent informatyki na Politechnice Budapeszteńskiej (1974), doktorat z informatologii na Uniwersytecie Warszawskim (2015). Analityk rynku komunikacji elektronicznej. Zajmuje się także zagadnieniami zastosowań informatyki i komunikacji elektronicznej w administracji publicznej i w gospodarce, aspektami społecznymi oddziaływań technologii informacyjnych oraz historią polskiej informatyki i telekomunikacji. Zastępca dyrektora w Ośrodku Studiów nad Cyfrowym Państwem, wiceprezes Oddziału Mazowieckiego Polskiego Towarzystwa Informatycznego i sekretarz Rady ds Kompetencji Sektora IT PTI.

Polecane wpisy

TAGI DLA WPISU

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


jeden × 6 =

Captcha Captcha Reload